Nawigacja
· Home
· O sobie
· O stronie
· ArtykuÅ‚y
· Kursy freedivingu
· Terminy kursów
· Szkolenia indywidualne
· SÅ‚owniczek
· Media
· Roorka
· Rekordy
· Linki
· Szukaj
· FAQ
· KONTAKT
· Polityka Cookies
· Opowiadania
· RODO
· O sobie
· O stronie
· ArtykuÅ‚y
· Kursy freedivingu
· Terminy kursów
· Szkolenia indywidualne
· SÅ‚owniczek
· Media
· Roorka
· Rekordy
· Linki
· Szukaj
· FAQ
· KONTAKT
· Polityka Cookies
· Opowiadania
· RODO
Losowa Fotka
Aktualnie online
To Pack or Not to Pack?
Pakować albo nie pakować? Dylemat iście hamletowski. Zanim jednak poszukamy jego rozwiązania należy się krótkie wyjaśnienie. W końcu nurkowie sprzętowi, do których głównie trafia magazyn nuras.info niekoniecznie muszą wiedzieć co freediverzy mają na myśli mówiąc o pakowaniu. Wbrew pozorom nie chodzi o upychanie ekwipunku do walizki przed wypadem na nurka do Egiptu.
TÄ™ w sumie dość prostÄ… technikÄ™ oddechowÄ… w literaturze naukowej opisano po raz pierwszy w latach pięćdziesiÄ…tych ubiegÅ‚ego wieku. Jak to u jajogÅ‚owych, zamiast użyć swojskiego sÅ‚owa pakowanie nazwano jÄ… uczenie brzmiÄ…cym terminem glossopharyngeal breathing, co nieudolnie przetÅ‚umaczyć można na polski jako oddychanie jÄ™zykowo-gardÅ‚owe. Technika ta stosowana byÅ‚a (i wciąż jest) przez pacjentów z poważnie upoÅ›ledzonymi mięśniami oddechowymi (np. po przejÅ›ciu choroby Heinego – Medina lub w stanach tetraplegii czyli paraliżu czterokoÅ„czynowego), którzy nie sÄ… zdolni do samodzielnego oddychania przy ich pomocy. RadzÄ… oni sobie poÅ‚ykajÄ…c do ust niewielkie iloÅ›ci powietrza, a nastÄ™pnie przepychajÄ…c je jÄ™zykiem do pÅ‚uc. PowtarzajÄ…c ten manewr wielokrotnie można doprowadzić do napeÅ‚nienia pÅ‚uc, a wiÄ™c marnie, bo marnie ale jednak jakoÅ› oddychać. Jako ciekawostkÄ™ można tu dodać, że Bill Strömberg, do niedawna prezes AIDA – najwiÄ™kszej miÄ™dzynarodowej organizacji nurków bezdechowych jest fizjoterapeutÄ…, który w swej praktyce uczy pacjentów miÄ™dzy innymi posÅ‚ugiwania siÄ™ tÄ… technikÄ….
Dla fredivingu glossopharyngeal breathing odkryÅ‚ Amerykanin Bob Croft, trzykrotny rekordzista Å›wiata w nurkowaniu na zatrzymanym oddechu z koÅ„ca lat sześćdziesiÄ…tych ubiegÅ‚ego wieku, rywalizujÄ…cy w tym czasie z Jacquesem Mayolem i Enzo MaiorcÄ…. Jednak w odróżnieniu od chorych pacjentów Croft używaÅ‚ tej techniki nie w celu oddychania, ale dla napeÅ‚nienia pÅ‚uc ponad ich normalnÄ… objÄ™tość caÅ‚kowitÄ…. W jego wykonaniu pakowanie polega na dopompowywaniu powietrza dopiero po nabraniu wdechu, kiedy pÅ‚uca sÄ… już peÅ‚ne, a przy pomocy mięśni oddechowych wiÄ™cej powietrza nabrać nie sposób. Wtedy nurek odpowiednio pracujÄ…c żuchwÄ… i jÄ™zykiem przy zamkniÄ™tej gÅ‚oÅ›ni nabiera trochÄ™ powietrza (tzw. pack) do ust, a nastÄ™pnie kompresuje je jÄ™zykiem, otwiera gÅ‚oÅ›niÄ™ i przepycha do pÅ‚uc, po czym wielokrotnie powtarza caÅ‚Ä… operacjÄ™. WyglÄ…d pakujÄ…cego freedivera jest dość osobliwy i przypomina nieco wyciÄ…gniÄ™tego z wody karpia, który na przemian otwiera i zamyka paszczÄ™ usiÅ‚ujÄ…c poÅ‚knąć nieistniejÄ…cÄ… wodÄ™. Skojarzenie to okazaÅ‚o siÄ™ tak trafne, że WÅ‚osi na manewr pakowania (po angielsku packing) używajÄ… terminu carpa (po wÅ‚osku – karp).
W czasach Boba Crofta chyba mało kto wśród nurków (o ile w ogóle ktokolwiek) poza nim samym posługiwał się tą techniką, jednak obecnie jest ona stosowana dość powszechnie. Pytanie tylko, po co?
Sprawa jest bardzo prosta, można nawet powiedzieć oczywista. Pakowanie zwiększa ilość powietrza, którą zabieramy ze sobą pod wodę. Ma to dwie zalety. Po pierwsze mamy większy zapas tlenu, a więc możemy na dłużej wstrzymać oddech nie tracąc przytomności. Niewtajemniczeni zadają czasem pytanie, czy aby na pewno się to uczciwie opłaca? W końcu w czasie gdy pakujemy tlen jest konsumowany, a wymiana zużytego powietrza z otoczeniem już nie zachodzi. To prawda, jednak per saldo wynik jest korzystny. Średnia konsumpcja tlenu w spoczynku wynosi około 250-300 ml na minutę. Pakując przez 15 sekund zużywamy go więc około 70 ml, podczas gdy w tym czasie można dopompować około 1,5 litra powietrza, w którym znajduje się ok. 300 ml O2. A więc, z tego punktu widzenia manewr opłaca się. Druga zaleta pakowania to większa ilość gazu (jakiegokolwiek, zarówno tlenu jak i azotu) zabranego pod wodę, która w nurkowaniach głębokich ułatwia wyrównywanie ciśnienia w uchu środkowym (i w masce, o ile nurek jej używa) zwłaszcza na dużych głębokościach, na których płuca zostają mocno skompresowane. Ilości gazu jakie można dopakować wahają się od freedivera do freedivera, ale maksymalne jakie stwierdzono w badaniach naukowych przekraczają 4 litry (daje to dodatkowe około 800 ml tlenu) co, w tych konkretnych przypadkach stanowiło wzrost nawet o ponad 40% wyjściowej objętości całkowitej płuc! Niestety skutki pakowania nie ograniczają się do samych zalet.
Dyskomfort
Jako pierwszy, bo jeszcze przed zanurzeniem pojawia się problem dyskomfortu jaki wywołuje napełnienie płuc ponad normę. Mamy tu efekt zbliżony do pompowania opony - rośnie objętość ale równocześnie panujące w płucach ciśnienie. Nie jest to stan normalny, do którego zwykły organizm jest przyzwyczajony. Towarzyszy mu uczucie rozpierania klatki piersiowej, którego osoba niedoświadczona nie jest w stanie tolerować nawet przez kilka sekund. Ludzie, którzy nie uprawiają bezdechów (i nie pakują) doznają uczucia tego rozpierania już po nabraniu pełnego, maksymalnego wdechu i próbie wytrwania w nim przez dłuższą chwilę. Nic dziwnego, że dodanie zaledwie kilku packs powoduje, że stan ten staje się zupełnie nie do zniesienia. Jest to też powód, dla którego część nurków bezdechowych, w ich liczbie sam Umberto Pelizzari, nie akceptuje i nie stosuje pakowania. Ich zdaniem uniemożliwia ono osiągnięcie stanu głębokiej relaksacji, jaka jest niezbędna dla skutecznego uprawiania freedivingu.
Co sprawia wiÄ™c, że mimo tych zastrzeżeÅ„ tak wielu (bez ryzyka popeÅ‚nienia pomyÅ‚ki można powiedzieć, że znakomita wiÄ™kszość) nurków stosuje tÄ™ technikÄ™? Otóż okazuje siÄ™, że pakowanie, jak wszystkie inne umiejÄ™tnoÅ›ci, można trenować i doskonalić. JeÅ›li po raz pierwszy w życiu nabierzemy peÅ‚ne pÅ‚uca powietrza i 3-4 razy dopakujemy, to jak napisano wyżej, już po krótkiej chwili bÄ™dziemy musieli siÄ™ poddać i wypuÅ›cić powietrze. Jednak jeÅ›li manewr ten bÄ™dziemy potarzać wielokrotnie i regularnie, to wkrótce okaże siÄ™, że dyskomfort zmniejszy siÄ™, bo klatka piersiowa siÄ™ rozciÄ…gnie i zaadaptuje do zwiÄ™kszonej objÄ™toÅ›ci. Stopniowo, krok po kroku bÄ™dzie można podwyższać ilość aplikowanych paków dochodzÄ…c np. do 40 i wiÄ™cej. Na każdym etapie treningu każdy nurek ma pewnÄ… granicznÄ…, maksymalnÄ… liczbÄ™ packs, której nie może przekroczyć, bo czuje siÄ™ przy niej jakby za chwilÄ™ miaÅ‚ eksplodować. Dalsze pakowanie jest niemożliwe i może doprowadzić do powstania mikrouszkodzeÅ„ w obrÄ™bie klatki piersiowej. OczywiÅ›cie nikt nie próbuje nurkować w takim stanie. JeÅ›li jednak zastosujemy ilość packs mniejszÄ… o powiedzmy 20–30 procent od maksimum to bÄ™dziemy mogli doskonale to tolerować. Wprawdzie trudno bÄ™dzie osiÄ…gnąć stan peÅ‚nej relaksacji o jaki chodzi Umberto Pelizzariemu, ale jak pokazaÅ‚o życie mimo to wyniki uzyskiwane po pakowaniu przekraczajÄ… te, które można osiÄ…gnąć bez niego. Dość powiedzieć, że od wielu lat nurkowie zaliczajÄ…cy siÄ™ do elity freediverów nieodmiennie poprzedzajÄ… swoje starty tym manewrem i mimo mniejszego lub wiÄ™kszego dyskomfortu nie przeszkadza to im ustanawiać coraz bardziej nieprawdopodobnych rekordów Å›wiata.
Zupełnie osobną prawą jest to, że o ile w basenie po rozpoczęciu nurkowania w klatce piersiowej praktycznie niewiele się zmienia, to przy zanurzeniach głębokich już po kilku metrach ciśnienie słupa wody kompresuje płuca i uczucie jakiegokolwiek dyskomfortu znika całkowicie. Wbrew pozorom nie oznacza to jednak, że nurkując w głąb można bezkarnie pakować do maksimum, ale o tym w dalszej części artykułu.
Packing balckout
JeÅ›li już zapakowaliÅ›my odpowiedniÄ… ilość razy i rozpoczÄ™liÅ›my nurkowanie, to … może siÄ™ okazać, że po kilkunastu zaledwie sekundach od startu możemy mieć poważny problem – utratÄ™ przytomnoÅ›ci! Jej przyczyny, jak zwykle we freedivingu, nie sÄ… do koÅ„ca rozpoznane, istniejÄ… jednak wyraźne, wskazujÄ…ce na nie przesÅ‚anki. Pakowanie prowadzi do zwiÄ™kszenia ciÅ›nienia w pÅ‚ucach, a to zaburza na pracÄ™ serca i jest przyczynÄ… nieprawidÅ‚owoÅ›ci w zachowaniu lewej i prawej komory. RoÅ›nie ciÅ›nienie w prawym przedsionku, co zmniejsza powrót żylny (ilość krwi, która wraca z ukÅ‚adu żylnego do prawego przedsionka). W konsekwencji redukuje to objÄ™tość minutowÄ… czyli ilość krwi, która po obejÅ›ciu krążenia pÅ‚ucnego opuszcza lewÄ… komorÄ™ serca do krążenia systemowego. Mniejszy wypÅ‚yw krwi do krążenia systemowego oznacza mniej tlenu m.in. dla mózgu. Dramatycznie spada ciÅ›nienie skurczowe i rozkurczowe (w ostatnim przypadku nawet do wartoÅ›ci niemierzalnych). W pewnych badaniach zaobserwowano też tzw. asystole tj. krótkotrwaÅ‚e okresy braku aktywnoÅ›ci elektrycznej serca w badaniu EKG. W konsekwencji może dojść do utraty przytomnoÅ›ci, która jednak z reguÅ‚y odzyskiwana jest samoistnie w kilkanaÅ›cie - kilkadziesiÄ…t sekund później. Nieprzytomny nurek nieÅ›wiadomie wypuszcza nadmiar powietrza z pÅ‚uc i jego stan wraca do normy, co pozwala odzyskać przytomność.
Ciekawą własnością packing blackout jest to, że najczęściej o ile nie wyłącznie, obserwuje się go przy statyce tj. statycznym wstrzymaniu oddechu na czas. Nie słyszałem o tym, by pojawił się on w nurkowaniu w głąb, czy w dynamice tj. pływaniu na odległość na niewielkiej (na ogół 1-2 metry) głębokości. Znany jest wprawdzie słynny przypadek Tanyii Streeter, która doznała packing balckout tuż przed swoim rekordowym nurkowaniem na 160 metrów w kategorii No Limits. Jednak tu utrata przytomności miała miejsce jeszcze na powierzchni, przed zanurzeniem. Takie przypadki są czasem rejestrowane, natomiast kiedy nurek już zanurzy się, to jedyną dyscypliną, w której dochodzi do omdlenia z przepakowania jest właśnie statyka. Można domniemywać, że przyczyną tego stanu rzeczy jest wpływ ciśnienia zewnętrznego. Statyka, jako jedyna dyscyplina freedivingu wykonywana jest na powierzchni, a więc bez żadnej jego zmiany. Tymczasem nawet w najpłytszej z pozostałych konkurencji tj. w dynamice płyniemy na głębokości c.a. jednego metra, a więc ciśnienie jest wyższe o około 10% od atmosferycznego, co powoduje już zauważalną kompresję płuc. Wydaje się, że może to przyczyniać się do braku przypadków packing blackout, ale dla pełnego wyjaśnienia pożądane są badania prowadzone w tym kierunku.
Inną ciekawą własnością packing blackout jest fakt, że niektórzy nurkowie są zdecydowanie bardziej od innych podatni na ryzyko jego wystąpienia. Przed każdym nurkowaniem (a biorąc pod uwagę to, co napisałem wyżej, zwłaszcza przed każdą statyką) muszą oni bardzo ostrożnie dobierać ilość zaaplikowanych packs, bo już dwa lub trzy więcej ponad normę mogą doprowadzić do bardzo szybkiego i zarazem efektownego, ale niezbyt pożądanego przez nich samych zakończenia nurkowania. Inni z kolei freediverzy zdają się być całkowicie niewrażliwi na ten problem.
Zwiększone ryzyko urazu płuc w nurkowaniach głębokich
Kolejny problem, który ma związek z pakowaniem to uraz płuc. Mówiąc o problemach z płucami przy nurkowaniu na zatrzymanym oddechu najczęściej mamy na myśli tzw. lung squeeze, czyli dolegliwość, której doświadczają niektórzy nurkowie po dotarciu na zbyt duże dla nich głębokości. Po wynurzeniu freediver odpluwa krwistą ślinę, ma trudności z oddychaniem, a w szczególności z nabraniem pełnych płuc powietrza. Każdemu oddechowi towarzyszą świsty lub rzężenie. Nurek jest bardzo osłabiony, niezdolny do jakiegokolwiek wysiłku, może mieć znacznie podwyższone tętno. Mechanizm powstawania lung squeeze jest, podobnie jak mechanizm packing blackout, nie do końca poznany. Podejrzewa się, że główną przyczyną jest podciśnienie powstające w płucach na dużych głębokościach. Podciśnienie powoduje przenikanie krwi z kapilar okalających pęcherzyki płucne do ich wnętrza. Zalanie pęcherzyków krwią powoduje z jednej strony krwioplucie, a z drugiej upośledza przebieg wymiany gazowej powodując trudności w oddychaniu. Na logikę wydaje się, że pakowanie dzięki zwiększeniu ilości gazu w płucach powinno jeśli nie zapobiegać, to przynajmniej odsuwać problem urazu o dobre kilka metrów. Jednak obok mechanizmu związanego z podciśnieniem obecnym na dużych głębokościach, podejrzewa się też istnienie innego, na który pakowanie może mieć wpływ negatywny. Chodzi o to, że pod wodą freediverzy doznają efektu blood shift. Jest to zjawisko przetaczania krwi z peryferiów do naczyń krwionośnych klatki piersiowej, które uniemożliwia jej zgniecenie przez ciśnienie zewnętrzne. Przypuszcza się jednak, że ten efekt, który w głębinach nas zabezpiecza, w drodze powrotnej ku powierzchni paradoksalnie może być przyczyną kłopotów. Powoduje on, że przestrzeń klatki piersiowej wypełniona jest dodatkową krwią, a więc w większym niż normalnie stopniu. Jeśli ta dodatkowa krew nie zostanie na czas usunięta i odprowadzona do kończyn, palców i skóry, co prawdopodobnie może mieć miejsce przy dużej prędkości wynurzenia i nie wystarczająco sprawnym układzie krążenia, to na ostatnich metrach przed osiągnięciem powierzchni w płucach pojawi się nadciśnienie podobnie jak w nurkowaniu sprzętowym, gdy oddychający sprężoną mieszanką nurek wynurza się nie robiąc wydechu. Dochodzi wówczas do klasycznej barotraumy płuc, której objawy są zbliżone do objawów lung squeeze powstałego na dużych głębokościach. Pakowanie, zwłaszcza nadmierne powoduje, że przy wynurzeniu nadciśnienie w płucach jest jeszcze większe, a więc większe jest też ryzyko urazu ciśnieniowego. O tym, że taka interpretacja mechanizmu powstawania urazu płuc nie jest pozbawiona uzasadnienia świadczą doniesienia różnych nurków. Na przykład Rudi Castineyra, znany trener freedivingu, przytacza w jednej ze swoich wypowiedzi przykład z własnego podwórka. W czasach gdy mieszkał jeszcze na Kubie wraz z grupą znajomych uprawiał nurkowanie w celach zarobkowych (tj. łowił ryby na bezdechu). U części z jego współtowarzyszy okresowo występowało krwioplucie i inne objawy charakterystyczne dla lung squeeze. Dojście do przyczyn zajęło im trochę czasu, ale w końcu uświadomili sobie, że wszyscy, których problem ten dotyczył przed nurkowaniem stosowali intensywne pakowanie. Od czasu, gdy zrezygnowali z tego zwyczaju problem zniknął, co zdaje się jednoznacznie wskazywać na pakowanie jako jego przyczynę. Niestety życie nie jest tak proste i nie zawsze rezygnacja z pakowania załatwia sprawę. Duże znaczenia ma tu zwłaszcza osobnicza podatność, która potrafi być bardzo różna w zależności od konkretnego freedivera.
Barotrauma płuc na powierzchni?
Okazuje siÄ™, że intensywne pakowanie może prowadzić do problemów nawet bez zanurzania siÄ™ na duże gÅ‚Ä™bokoÅ›ci. Wzrost ciÅ›nienia w pÅ‚ucach pochodzÄ…cy od samego tylko pakowania (a wiÄ™c bez udziaÅ‚u blood shift) u wytrenowanych freediverów może dochodzić nawet do ponad 100 cm H2O, a to oznacza możliwość wystÄ…pienia barotraumy pÅ‚uc (w medycynie w przypadku stosowania tzw. sztucznego pÅ‚uca przyjmuje siÄ™, że wÅ‚aÅ›nie z powodu ryzyka barotraumy nadciÅ›nienie wytwarzane przez to urzÄ…dzenie nie powinno przekraczać 35 – 45 cm H2O). PotwierdzajÄ… to przypadki krwioplucia i trudnoÅ›ci w oddychaniu pojawiajÄ…ce siÄ™ u nurków po zakoÅ„czeniu poprzedzonej mocnym pakowaniem statyki. Odnotowano też incydenty wskazujÄ…ce na możliwość pojawienia siÄ™ zatorów gazowych. W jednej z prac przytoczone sÄ… przykÅ‚ady, w których po maksymalnym dopakowaniu nurkowie caÅ‚kowicie lub częściowo tracili zdolność do mówienia, doÅ›wiadczali ograniczenia, zamglenia lub podwójnego widzenia, niedowÅ‚adu w koÅ„czynach lub nawet częściowego paraliżu bÄ…dź też nudnoÅ›ci. Objawy te ustÄ™powaÅ‚y w czasie od kilku minut do kilku godzin od wystÄ…pienia. Badacze wykluczyli DCS jako ich przyczynÄ™ i zakwalifikowali je jako Å›wiadczÄ…ce o pojawieniu siÄ™ mózgowych zatorów gazowych powstaÅ‚ych w wyniku barotraumy pÅ‚uc. Wyniki uzyskiwane przez różnych uczonych nie sÄ… jednak jednoznaczne co wynikać może miÄ™dzy innymi ze zróżnicowanej osobniczej odpornoÅ›ci organizmów.
Reverse packing
MówiÄ…c o pakowaniu nasuwa siÄ™ jeszcze jeden temat z nim zwiÄ…zany. Uczeni w odniesieniu do glossopharyngeal breathing tak naprawdÄ™ używajÄ… nie jednego, a dwóch terminów rozróżniajÄ…cych dwa różne stany. Do poznanej już przez nas techniki napeÅ‚niania pÅ‚uc stosujÄ… okreÅ›lenie glossopharyngeal insufflation (GI) w odróżnieniu od glossopharyngeal exsufflation (GE), które oznacza dziaÅ‚anie jakby odwrotne. Mianowicie po maksymalnym wydechu nurek wykonuje szereg ruchów jÄ™zykiem i mięśniami gardÅ‚a, które prowadzÄ… do wysysania resztek powietrza z pÅ‚uc. JÄ™zyk wraz z podniebieniem twardym dziaÅ‚ajÄ… tu trochÄ™ jak strzykawka. PociÄ…gajÄ…c za jej tÅ‚ok wytwarzamy w niej podciÅ›nienie, dziÄ™ki czemu jesteÅ›my w stanie pobrać krew z żyÅ‚y. Podobnie z jÄ™zykiem. W pozycji wyjÅ›ciowej jest on przyklejony caÅ‚Ä… powierzchniÄ… do podniebienia. NastÄ™pnie Å›rodkowÄ… jego część odsuwamy w dół (pozostajÄ…c krawÄ™dzie wciąż przylegajÄ…ce do podniebienia), co w powstaÅ‚ej nad nim w ten sposób przestrzeni wytwarza podciÅ›nienie (jak w strzykawce, gdy wyciÄ…gamy z niej tÅ‚oczek). JeÅ›li jednoczeÅ›nie mamy poÅ‚Ä…czenie tej przestrzeni z pÅ‚ucami (otwarta gÅ‚oÅ›nia i podniebienie miÄ™kkie ustawione w odpowiedniej pozycji), to różnica ciÅ›nieÅ„ powoduje zassanie z nich maÅ‚ej porcji (pack) powietrza nad jÄ™zyk. NastÄ™pnie pozbywamy siÄ™ jej wydmuchujÄ…c jÄ… przez usta lub nos. Freediverzy nazywajÄ… to postÄ™powanie reverse packing. Manewr jest podobny do zwykÅ‚ego pakowania, tyle że wykonywanego jakby w odwrotnym kierunku, stÄ…d taka wÅ‚aÅ›nie nazwa. Przy jego pomocy można wypompować nawet blisko pół litra powietrza. W konsekwencji pÅ‚uca osiÄ…gajÄ… objÄ™tość mniejszÄ… niż objÄ™tość zalegajÄ…ca i powstaje w nich podciÅ›nienie (maksymalny zarejestrowany spadek wynosiÅ‚ okoÅ‚o 30 cm H2O). Opanowanie tej techniki jest bardzo pomocne w nurkowaniach na umiarkowane (30 – 40 m) gÅ‚Ä™bokoÅ›ci, bo umożliwia praktycznie bezwysiÅ‚kowe pozyskiwanie powietrza do wykonania techniki Frenzla sÅ‚użącej do wyrównania ciÅ›nienia w uchu Å›rodkowym (z tym, że w tym przypadku nie wydmuchujemy zassanego nad jÄ™zyk powietrza na zewnÄ…trz, ale używamy go wÅ‚aÅ›nie do wyrównania ciÅ›nienia). Jednak już przy tych, a zwÅ‚aszcza przy wiÄ™kszych gÅ‚Ä™bokoÅ›ciach zalecana jest duża ostrożność w stosowaniu reverse packing, bo może ono prowadzić do lung squeeze ze wzglÄ™du na to, że zwiÄ™ksza podciÅ›nienie panujÄ…ce w pÅ‚ucach. Dotyczy to zwÅ‚aszcza osób podatnych na ten uraz.
Trening elastyczności klatki piersiowej
Reverse packing podobnie jak zwykłe pakowanie stosowane jest przez freediverów jako jedne z ćwiczeń poprawiających elastyczność klatki piersiowej. Regularnie powtarzane pakowanie prowadzi do wzrostu całkowitej objętości płuc (TLC) tej normalnej, tj. mierzonej po naturalnym wdechu, bez dopakowania. Podobnie reverse packing przyczynia się do permanentnego zmniejszenia objętości zalegającej (RV). Stosunek tych dwóch wielkości ma bardzo istotne znaczenie w nurkowaniu na zatrzymanym oddechu. Im jest większy, tym na większej głębokości płuca zostają skompresowane do RV, poniżej której pozyskanie powietrza z płuc staje się trudne i wyrównanie ciśnienia w uchu środkowym wymaga użycia trudnych do opanowania, zaawansowanych metod. W połowie ubiegłego wieku głębokość ta błędnie uważana była za maksymalną możliwą do osiągnięcia przez człowieka, bo poniżej niej miało dochodzić do zmiażdżenia klatki piersiowej. To przekonanie umiejscawiające ludzkie limity na głębokości około 50 metrów bardzo szybko zostało zweryfikowane przez życie (przypominam, że obecny rekord to 214 metrów), a odpowiedzialny za to jest wspomniany tu wcześniej efekt blood shift. Jednak mimo, że zmiażdżenie klatki raczej nam nie grozi, to całkiem możliwe jest wystąpienie urazu lung squeeze, a im większy stosunek TLC do RV tym głębiej ryzyko to się pojawia. Z tych powodów wielu freediverów praktykuje wyżej wspomniane ćwiczenia pakowania i reverse packing, które rozciągają klatkę piersiową na zewnątrz i do środka i poprawiają jej elastyczność. Trzeba jednak mieć na uwadze i to, że istnieje pogląd według, którego regularne pakowanie (in plus) powiększając TLC ma jednocześnie prowadzić do wzrostu RV, a więc poprawiając jeden parametr jednocześnie pogarsza drugi. Trudno powiedzieć na ile jest to realne, bo jak na razie nie są to fakty potwierdzone doświadczalnie. Jak zwykle we freedivingu by rozpoznać temat konieczne są badania naukowe.
Jak widać w sprawie pakowania (jak i reverse pakowania) oprócz kilku za, jest też sporo przeciw, jak również bardzo wiele niewiadomych. Niewątpliwie decydując się na pakowanie należy postępować bardzo ostrożnie, stopniowo zwiększając liczbę packs i nie doprowadzając do nadmiernego wzrostu ciśnienia w płucach. Trzeba pamiętać o bardzo dużym osobniczym zróżnicowaniu na urazy związane ze stosowaniem tej techniki. To co bezpieczne dla jednej osoby, wcale nie musi być takim samym dla drugiej. Biorąc to wszystko pod uwagę nie podejmuję się rozstrzygać dylematu postawionego w tytule artykułu. Pozostawiam go Tobie, Czytelniku o ile kiedykolwiek porwiesz się na to by odłożyć na bok butlę i zanurzyć się w toni na jednym oddechu. Osobiście jednak zdecydowanie odradzam uciekanie się do tej metody na początkowym etapie uprawiania freedivingu. Korzyści jakie może ona przynieść ujawniają się dopiero po opanowaniu bardziej elementarnych technik bezdechowych.
Autor tekstu: Tomek „Nitas” Nitka
Bibliografia:
Asystole and increased serum myoglobin levels associated with 'packing blackout' in a competitive breath-hold diver. Andersson JP, Linér MH, Jönsson H. 2009 Nov;29(6):458-61. Epub 2009 Aug 25
Going to extremes of lung volume Laurie A. Whittaker & Charles G. Irvin, Editorial for the Journal Applied Physiology
Neurological symptoms after glossopharyngeal insufflation (lungpacking) in breath-hold divers suggesting cerebral arterial gas embolism. Lindholm, P, Muth, CM, Severinsen, SA; Undersea and Hyperbaric Medical Society, Inc. 2007
Transpulmonary pressures and lung mechanics with glossopharyngealinsufflation and exsufflation beyond normal lung volumes in competitivebreath-hold divers Stephen H. Loring, Carl R. O’Donnell, James P. Butler, Peter Lindholm, Francine Jacobson, and Massimo Ferrigno, J Appl Physiol 102: 841–846, 2007
Artykuł jest też dostępny w postaci takiej, w jakiej ukazał się w magazynie internetowym nuras.info (w formacie pliku PDF). Aby ściągnąć go w tej postaci kliknij To Pack or Not to Pack? (ok. 223 Kb)
TÄ™ w sumie dość prostÄ… technikÄ™ oddechowÄ… w literaturze naukowej opisano po raz pierwszy w latach pięćdziesiÄ…tych ubiegÅ‚ego wieku. Jak to u jajogÅ‚owych, zamiast użyć swojskiego sÅ‚owa pakowanie nazwano jÄ… uczenie brzmiÄ…cym terminem glossopharyngeal breathing, co nieudolnie przetÅ‚umaczyć można na polski jako oddychanie jÄ™zykowo-gardÅ‚owe. Technika ta stosowana byÅ‚a (i wciąż jest) przez pacjentów z poważnie upoÅ›ledzonymi mięśniami oddechowymi (np. po przejÅ›ciu choroby Heinego – Medina lub w stanach tetraplegii czyli paraliżu czterokoÅ„czynowego), którzy nie sÄ… zdolni do samodzielnego oddychania przy ich pomocy. RadzÄ… oni sobie poÅ‚ykajÄ…c do ust niewielkie iloÅ›ci powietrza, a nastÄ™pnie przepychajÄ…c je jÄ™zykiem do pÅ‚uc. PowtarzajÄ…c ten manewr wielokrotnie można doprowadzić do napeÅ‚nienia pÅ‚uc, a wiÄ™c marnie, bo marnie ale jednak jakoÅ› oddychać. Jako ciekawostkÄ™ można tu dodać, że Bill Strömberg, do niedawna prezes AIDA – najwiÄ™kszej miÄ™dzynarodowej organizacji nurków bezdechowych jest fizjoterapeutÄ…, który w swej praktyce uczy pacjentów miÄ™dzy innymi posÅ‚ugiwania siÄ™ tÄ… technikÄ….
Dla fredivingu glossopharyngeal breathing odkryÅ‚ Amerykanin Bob Croft, trzykrotny rekordzista Å›wiata w nurkowaniu na zatrzymanym oddechu z koÅ„ca lat sześćdziesiÄ…tych ubiegÅ‚ego wieku, rywalizujÄ…cy w tym czasie z Jacquesem Mayolem i Enzo MaiorcÄ…. Jednak w odróżnieniu od chorych pacjentów Croft używaÅ‚ tej techniki nie w celu oddychania, ale dla napeÅ‚nienia pÅ‚uc ponad ich normalnÄ… objÄ™tość caÅ‚kowitÄ…. W jego wykonaniu pakowanie polega na dopompowywaniu powietrza dopiero po nabraniu wdechu, kiedy pÅ‚uca sÄ… już peÅ‚ne, a przy pomocy mięśni oddechowych wiÄ™cej powietrza nabrać nie sposób. Wtedy nurek odpowiednio pracujÄ…c żuchwÄ… i jÄ™zykiem przy zamkniÄ™tej gÅ‚oÅ›ni nabiera trochÄ™ powietrza (tzw. pack) do ust, a nastÄ™pnie kompresuje je jÄ™zykiem, otwiera gÅ‚oÅ›niÄ™ i przepycha do pÅ‚uc, po czym wielokrotnie powtarza caÅ‚Ä… operacjÄ™. WyglÄ…d pakujÄ…cego freedivera jest dość osobliwy i przypomina nieco wyciÄ…gniÄ™tego z wody karpia, który na przemian otwiera i zamyka paszczÄ™ usiÅ‚ujÄ…c poÅ‚knąć nieistniejÄ…cÄ… wodÄ™. Skojarzenie to okazaÅ‚o siÄ™ tak trafne, że WÅ‚osi na manewr pakowania (po angielsku packing) używajÄ… terminu carpa (po wÅ‚osku – karp).
W czasach Boba Crofta chyba mało kto wśród nurków (o ile w ogóle ktokolwiek) poza nim samym posługiwał się tą techniką, jednak obecnie jest ona stosowana dość powszechnie. Pytanie tylko, po co?
Sprawa jest bardzo prosta, można nawet powiedzieć oczywista. Pakowanie zwiększa ilość powietrza, którą zabieramy ze sobą pod wodę. Ma to dwie zalety. Po pierwsze mamy większy zapas tlenu, a więc możemy na dłużej wstrzymać oddech nie tracąc przytomności. Niewtajemniczeni zadają czasem pytanie, czy aby na pewno się to uczciwie opłaca? W końcu w czasie gdy pakujemy tlen jest konsumowany, a wymiana zużytego powietrza z otoczeniem już nie zachodzi. To prawda, jednak per saldo wynik jest korzystny. Średnia konsumpcja tlenu w spoczynku wynosi około 250-300 ml na minutę. Pakując przez 15 sekund zużywamy go więc około 70 ml, podczas gdy w tym czasie można dopompować około 1,5 litra powietrza, w którym znajduje się ok. 300 ml O2. A więc, z tego punktu widzenia manewr opłaca się. Druga zaleta pakowania to większa ilość gazu (jakiegokolwiek, zarówno tlenu jak i azotu) zabranego pod wodę, która w nurkowaniach głębokich ułatwia wyrównywanie ciśnienia w uchu środkowym (i w masce, o ile nurek jej używa) zwłaszcza na dużych głębokościach, na których płuca zostają mocno skompresowane. Ilości gazu jakie można dopakować wahają się od freedivera do freedivera, ale maksymalne jakie stwierdzono w badaniach naukowych przekraczają 4 litry (daje to dodatkowe około 800 ml tlenu) co, w tych konkretnych przypadkach stanowiło wzrost nawet o ponad 40% wyjściowej objętości całkowitej płuc! Niestety skutki pakowania nie ograniczają się do samych zalet.
Dyskomfort
Jako pierwszy, bo jeszcze przed zanurzeniem pojawia się problem dyskomfortu jaki wywołuje napełnienie płuc ponad normę. Mamy tu efekt zbliżony do pompowania opony - rośnie objętość ale równocześnie panujące w płucach ciśnienie. Nie jest to stan normalny, do którego zwykły organizm jest przyzwyczajony. Towarzyszy mu uczucie rozpierania klatki piersiowej, którego osoba niedoświadczona nie jest w stanie tolerować nawet przez kilka sekund. Ludzie, którzy nie uprawiają bezdechów (i nie pakują) doznają uczucia tego rozpierania już po nabraniu pełnego, maksymalnego wdechu i próbie wytrwania w nim przez dłuższą chwilę. Nic dziwnego, że dodanie zaledwie kilku packs powoduje, że stan ten staje się zupełnie nie do zniesienia. Jest to też powód, dla którego część nurków bezdechowych, w ich liczbie sam Umberto Pelizzari, nie akceptuje i nie stosuje pakowania. Ich zdaniem uniemożliwia ono osiągnięcie stanu głębokiej relaksacji, jaka jest niezbędna dla skutecznego uprawiania freedivingu.
Co sprawia wiÄ™c, że mimo tych zastrzeżeÅ„ tak wielu (bez ryzyka popeÅ‚nienia pomyÅ‚ki można powiedzieć, że znakomita wiÄ™kszość) nurków stosuje tÄ™ technikÄ™? Otóż okazuje siÄ™, że pakowanie, jak wszystkie inne umiejÄ™tnoÅ›ci, można trenować i doskonalić. JeÅ›li po raz pierwszy w życiu nabierzemy peÅ‚ne pÅ‚uca powietrza i 3-4 razy dopakujemy, to jak napisano wyżej, już po krótkiej chwili bÄ™dziemy musieli siÄ™ poddać i wypuÅ›cić powietrze. Jednak jeÅ›li manewr ten bÄ™dziemy potarzać wielokrotnie i regularnie, to wkrótce okaże siÄ™, że dyskomfort zmniejszy siÄ™, bo klatka piersiowa siÄ™ rozciÄ…gnie i zaadaptuje do zwiÄ™kszonej objÄ™toÅ›ci. Stopniowo, krok po kroku bÄ™dzie można podwyższać ilość aplikowanych paków dochodzÄ…c np. do 40 i wiÄ™cej. Na każdym etapie treningu każdy nurek ma pewnÄ… granicznÄ…, maksymalnÄ… liczbÄ™ packs, której nie może przekroczyć, bo czuje siÄ™ przy niej jakby za chwilÄ™ miaÅ‚ eksplodować. Dalsze pakowanie jest niemożliwe i może doprowadzić do powstania mikrouszkodzeÅ„ w obrÄ™bie klatki piersiowej. OczywiÅ›cie nikt nie próbuje nurkować w takim stanie. JeÅ›li jednak zastosujemy ilość packs mniejszÄ… o powiedzmy 20–30 procent od maksimum to bÄ™dziemy mogli doskonale to tolerować. Wprawdzie trudno bÄ™dzie osiÄ…gnąć stan peÅ‚nej relaksacji o jaki chodzi Umberto Pelizzariemu, ale jak pokazaÅ‚o życie mimo to wyniki uzyskiwane po pakowaniu przekraczajÄ… te, które można osiÄ…gnąć bez niego. Dość powiedzieć, że od wielu lat nurkowie zaliczajÄ…cy siÄ™ do elity freediverów nieodmiennie poprzedzajÄ… swoje starty tym manewrem i mimo mniejszego lub wiÄ™kszego dyskomfortu nie przeszkadza to im ustanawiać coraz bardziej nieprawdopodobnych rekordów Å›wiata.
Zupełnie osobną prawą jest to, że o ile w basenie po rozpoczęciu nurkowania w klatce piersiowej praktycznie niewiele się zmienia, to przy zanurzeniach głębokich już po kilku metrach ciśnienie słupa wody kompresuje płuca i uczucie jakiegokolwiek dyskomfortu znika całkowicie. Wbrew pozorom nie oznacza to jednak, że nurkując w głąb można bezkarnie pakować do maksimum, ale o tym w dalszej części artykułu.
Packing balckout
JeÅ›li już zapakowaliÅ›my odpowiedniÄ… ilość razy i rozpoczÄ™liÅ›my nurkowanie, to … może siÄ™ okazać, że po kilkunastu zaledwie sekundach od startu możemy mieć poważny problem – utratÄ™ przytomnoÅ›ci! Jej przyczyny, jak zwykle we freedivingu, nie sÄ… do koÅ„ca rozpoznane, istniejÄ… jednak wyraźne, wskazujÄ…ce na nie przesÅ‚anki. Pakowanie prowadzi do zwiÄ™kszenia ciÅ›nienia w pÅ‚ucach, a to zaburza na pracÄ™ serca i jest przyczynÄ… nieprawidÅ‚owoÅ›ci w zachowaniu lewej i prawej komory. RoÅ›nie ciÅ›nienie w prawym przedsionku, co zmniejsza powrót żylny (ilość krwi, która wraca z ukÅ‚adu żylnego do prawego przedsionka). W konsekwencji redukuje to objÄ™tość minutowÄ… czyli ilość krwi, która po obejÅ›ciu krążenia pÅ‚ucnego opuszcza lewÄ… komorÄ™ serca do krążenia systemowego. Mniejszy wypÅ‚yw krwi do krążenia systemowego oznacza mniej tlenu m.in. dla mózgu. Dramatycznie spada ciÅ›nienie skurczowe i rozkurczowe (w ostatnim przypadku nawet do wartoÅ›ci niemierzalnych). W pewnych badaniach zaobserwowano też tzw. asystole tj. krótkotrwaÅ‚e okresy braku aktywnoÅ›ci elektrycznej serca w badaniu EKG. W konsekwencji może dojść do utraty przytomnoÅ›ci, która jednak z reguÅ‚y odzyskiwana jest samoistnie w kilkanaÅ›cie - kilkadziesiÄ…t sekund później. Nieprzytomny nurek nieÅ›wiadomie wypuszcza nadmiar powietrza z pÅ‚uc i jego stan wraca do normy, co pozwala odzyskać przytomność.
Ciekawą własnością packing blackout jest to, że najczęściej o ile nie wyłącznie, obserwuje się go przy statyce tj. statycznym wstrzymaniu oddechu na czas. Nie słyszałem o tym, by pojawił się on w nurkowaniu w głąb, czy w dynamice tj. pływaniu na odległość na niewielkiej (na ogół 1-2 metry) głębokości. Znany jest wprawdzie słynny przypadek Tanyii Streeter, która doznała packing balckout tuż przed swoim rekordowym nurkowaniem na 160 metrów w kategorii No Limits. Jednak tu utrata przytomności miała miejsce jeszcze na powierzchni, przed zanurzeniem. Takie przypadki są czasem rejestrowane, natomiast kiedy nurek już zanurzy się, to jedyną dyscypliną, w której dochodzi do omdlenia z przepakowania jest właśnie statyka. Można domniemywać, że przyczyną tego stanu rzeczy jest wpływ ciśnienia zewnętrznego. Statyka, jako jedyna dyscyplina freedivingu wykonywana jest na powierzchni, a więc bez żadnej jego zmiany. Tymczasem nawet w najpłytszej z pozostałych konkurencji tj. w dynamice płyniemy na głębokości c.a. jednego metra, a więc ciśnienie jest wyższe o około 10% od atmosferycznego, co powoduje już zauważalną kompresję płuc. Wydaje się, że może to przyczyniać się do braku przypadków packing blackout, ale dla pełnego wyjaśnienia pożądane są badania prowadzone w tym kierunku.
Inną ciekawą własnością packing blackout jest fakt, że niektórzy nurkowie są zdecydowanie bardziej od innych podatni na ryzyko jego wystąpienia. Przed każdym nurkowaniem (a biorąc pod uwagę to, co napisałem wyżej, zwłaszcza przed każdą statyką) muszą oni bardzo ostrożnie dobierać ilość zaaplikowanych packs, bo już dwa lub trzy więcej ponad normę mogą doprowadzić do bardzo szybkiego i zarazem efektownego, ale niezbyt pożądanego przez nich samych zakończenia nurkowania. Inni z kolei freediverzy zdają się być całkowicie niewrażliwi na ten problem.
Zwiększone ryzyko urazu płuc w nurkowaniach głębokich
Kolejny problem, który ma związek z pakowaniem to uraz płuc. Mówiąc o problemach z płucami przy nurkowaniu na zatrzymanym oddechu najczęściej mamy na myśli tzw. lung squeeze, czyli dolegliwość, której doświadczają niektórzy nurkowie po dotarciu na zbyt duże dla nich głębokości. Po wynurzeniu freediver odpluwa krwistą ślinę, ma trudności z oddychaniem, a w szczególności z nabraniem pełnych płuc powietrza. Każdemu oddechowi towarzyszą świsty lub rzężenie. Nurek jest bardzo osłabiony, niezdolny do jakiegokolwiek wysiłku, może mieć znacznie podwyższone tętno. Mechanizm powstawania lung squeeze jest, podobnie jak mechanizm packing blackout, nie do końca poznany. Podejrzewa się, że główną przyczyną jest podciśnienie powstające w płucach na dużych głębokościach. Podciśnienie powoduje przenikanie krwi z kapilar okalających pęcherzyki płucne do ich wnętrza. Zalanie pęcherzyków krwią powoduje z jednej strony krwioplucie, a z drugiej upośledza przebieg wymiany gazowej powodując trudności w oddychaniu. Na logikę wydaje się, że pakowanie dzięki zwiększeniu ilości gazu w płucach powinno jeśli nie zapobiegać, to przynajmniej odsuwać problem urazu o dobre kilka metrów. Jednak obok mechanizmu związanego z podciśnieniem obecnym na dużych głębokościach, podejrzewa się też istnienie innego, na który pakowanie może mieć wpływ negatywny. Chodzi o to, że pod wodą freediverzy doznają efektu blood shift. Jest to zjawisko przetaczania krwi z peryferiów do naczyń krwionośnych klatki piersiowej, które uniemożliwia jej zgniecenie przez ciśnienie zewnętrzne. Przypuszcza się jednak, że ten efekt, który w głębinach nas zabezpiecza, w drodze powrotnej ku powierzchni paradoksalnie może być przyczyną kłopotów. Powoduje on, że przestrzeń klatki piersiowej wypełniona jest dodatkową krwią, a więc w większym niż normalnie stopniu. Jeśli ta dodatkowa krew nie zostanie na czas usunięta i odprowadzona do kończyn, palców i skóry, co prawdopodobnie może mieć miejsce przy dużej prędkości wynurzenia i nie wystarczająco sprawnym układzie krążenia, to na ostatnich metrach przed osiągnięciem powierzchni w płucach pojawi się nadciśnienie podobnie jak w nurkowaniu sprzętowym, gdy oddychający sprężoną mieszanką nurek wynurza się nie robiąc wydechu. Dochodzi wówczas do klasycznej barotraumy płuc, której objawy są zbliżone do objawów lung squeeze powstałego na dużych głębokościach. Pakowanie, zwłaszcza nadmierne powoduje, że przy wynurzeniu nadciśnienie w płucach jest jeszcze większe, a więc większe jest też ryzyko urazu ciśnieniowego. O tym, że taka interpretacja mechanizmu powstawania urazu płuc nie jest pozbawiona uzasadnienia świadczą doniesienia różnych nurków. Na przykład Rudi Castineyra, znany trener freedivingu, przytacza w jednej ze swoich wypowiedzi przykład z własnego podwórka. W czasach gdy mieszkał jeszcze na Kubie wraz z grupą znajomych uprawiał nurkowanie w celach zarobkowych (tj. łowił ryby na bezdechu). U części z jego współtowarzyszy okresowo występowało krwioplucie i inne objawy charakterystyczne dla lung squeeze. Dojście do przyczyn zajęło im trochę czasu, ale w końcu uświadomili sobie, że wszyscy, których problem ten dotyczył przed nurkowaniem stosowali intensywne pakowanie. Od czasu, gdy zrezygnowali z tego zwyczaju problem zniknął, co zdaje się jednoznacznie wskazywać na pakowanie jako jego przyczynę. Niestety życie nie jest tak proste i nie zawsze rezygnacja z pakowania załatwia sprawę. Duże znaczenia ma tu zwłaszcza osobnicza podatność, która potrafi być bardzo różna w zależności od konkretnego freedivera.
Barotrauma płuc na powierzchni?
Okazuje siÄ™, że intensywne pakowanie może prowadzić do problemów nawet bez zanurzania siÄ™ na duże gÅ‚Ä™bokoÅ›ci. Wzrost ciÅ›nienia w pÅ‚ucach pochodzÄ…cy od samego tylko pakowania (a wiÄ™c bez udziaÅ‚u blood shift) u wytrenowanych freediverów może dochodzić nawet do ponad 100 cm H2O, a to oznacza możliwość wystÄ…pienia barotraumy pÅ‚uc (w medycynie w przypadku stosowania tzw. sztucznego pÅ‚uca przyjmuje siÄ™, że wÅ‚aÅ›nie z powodu ryzyka barotraumy nadciÅ›nienie wytwarzane przez to urzÄ…dzenie nie powinno przekraczać 35 – 45 cm H2O). PotwierdzajÄ… to przypadki krwioplucia i trudnoÅ›ci w oddychaniu pojawiajÄ…ce siÄ™ u nurków po zakoÅ„czeniu poprzedzonej mocnym pakowaniem statyki. Odnotowano też incydenty wskazujÄ…ce na możliwość pojawienia siÄ™ zatorów gazowych. W jednej z prac przytoczone sÄ… przykÅ‚ady, w których po maksymalnym dopakowaniu nurkowie caÅ‚kowicie lub częściowo tracili zdolność do mówienia, doÅ›wiadczali ograniczenia, zamglenia lub podwójnego widzenia, niedowÅ‚adu w koÅ„czynach lub nawet częściowego paraliżu bÄ…dź też nudnoÅ›ci. Objawy te ustÄ™powaÅ‚y w czasie od kilku minut do kilku godzin od wystÄ…pienia. Badacze wykluczyli DCS jako ich przyczynÄ™ i zakwalifikowali je jako Å›wiadczÄ…ce o pojawieniu siÄ™ mózgowych zatorów gazowych powstaÅ‚ych w wyniku barotraumy pÅ‚uc. Wyniki uzyskiwane przez różnych uczonych nie sÄ… jednak jednoznaczne co wynikać może miÄ™dzy innymi ze zróżnicowanej osobniczej odpornoÅ›ci organizmów.
Reverse packing
MówiÄ…c o pakowaniu nasuwa siÄ™ jeszcze jeden temat z nim zwiÄ…zany. Uczeni w odniesieniu do glossopharyngeal breathing tak naprawdÄ™ używajÄ… nie jednego, a dwóch terminów rozróżniajÄ…cych dwa różne stany. Do poznanej już przez nas techniki napeÅ‚niania pÅ‚uc stosujÄ… okreÅ›lenie glossopharyngeal insufflation (GI) w odróżnieniu od glossopharyngeal exsufflation (GE), które oznacza dziaÅ‚anie jakby odwrotne. Mianowicie po maksymalnym wydechu nurek wykonuje szereg ruchów jÄ™zykiem i mięśniami gardÅ‚a, które prowadzÄ… do wysysania resztek powietrza z pÅ‚uc. JÄ™zyk wraz z podniebieniem twardym dziaÅ‚ajÄ… tu trochÄ™ jak strzykawka. PociÄ…gajÄ…c za jej tÅ‚ok wytwarzamy w niej podciÅ›nienie, dziÄ™ki czemu jesteÅ›my w stanie pobrać krew z żyÅ‚y. Podobnie z jÄ™zykiem. W pozycji wyjÅ›ciowej jest on przyklejony caÅ‚Ä… powierzchniÄ… do podniebienia. NastÄ™pnie Å›rodkowÄ… jego część odsuwamy w dół (pozostajÄ…c krawÄ™dzie wciąż przylegajÄ…ce do podniebienia), co w powstaÅ‚ej nad nim w ten sposób przestrzeni wytwarza podciÅ›nienie (jak w strzykawce, gdy wyciÄ…gamy z niej tÅ‚oczek). JeÅ›li jednoczeÅ›nie mamy poÅ‚Ä…czenie tej przestrzeni z pÅ‚ucami (otwarta gÅ‚oÅ›nia i podniebienie miÄ™kkie ustawione w odpowiedniej pozycji), to różnica ciÅ›nieÅ„ powoduje zassanie z nich maÅ‚ej porcji (pack) powietrza nad jÄ™zyk. NastÄ™pnie pozbywamy siÄ™ jej wydmuchujÄ…c jÄ… przez usta lub nos. Freediverzy nazywajÄ… to postÄ™powanie reverse packing. Manewr jest podobny do zwykÅ‚ego pakowania, tyle że wykonywanego jakby w odwrotnym kierunku, stÄ…d taka wÅ‚aÅ›nie nazwa. Przy jego pomocy można wypompować nawet blisko pół litra powietrza. W konsekwencji pÅ‚uca osiÄ…gajÄ… objÄ™tość mniejszÄ… niż objÄ™tość zalegajÄ…ca i powstaje w nich podciÅ›nienie (maksymalny zarejestrowany spadek wynosiÅ‚ okoÅ‚o 30 cm H2O). Opanowanie tej techniki jest bardzo pomocne w nurkowaniach na umiarkowane (30 – 40 m) gÅ‚Ä™bokoÅ›ci, bo umożliwia praktycznie bezwysiÅ‚kowe pozyskiwanie powietrza do wykonania techniki Frenzla sÅ‚użącej do wyrównania ciÅ›nienia w uchu Å›rodkowym (z tym, że w tym przypadku nie wydmuchujemy zassanego nad jÄ™zyk powietrza na zewnÄ…trz, ale używamy go wÅ‚aÅ›nie do wyrównania ciÅ›nienia). Jednak już przy tych, a zwÅ‚aszcza przy wiÄ™kszych gÅ‚Ä™bokoÅ›ciach zalecana jest duża ostrożność w stosowaniu reverse packing, bo może ono prowadzić do lung squeeze ze wzglÄ™du na to, że zwiÄ™ksza podciÅ›nienie panujÄ…ce w pÅ‚ucach. Dotyczy to zwÅ‚aszcza osób podatnych na ten uraz.
Trening elastyczności klatki piersiowej
Reverse packing podobnie jak zwykłe pakowanie stosowane jest przez freediverów jako jedne z ćwiczeń poprawiających elastyczność klatki piersiowej. Regularnie powtarzane pakowanie prowadzi do wzrostu całkowitej objętości płuc (TLC) tej normalnej, tj. mierzonej po naturalnym wdechu, bez dopakowania. Podobnie reverse packing przyczynia się do permanentnego zmniejszenia objętości zalegającej (RV). Stosunek tych dwóch wielkości ma bardzo istotne znaczenie w nurkowaniu na zatrzymanym oddechu. Im jest większy, tym na większej głębokości płuca zostają skompresowane do RV, poniżej której pozyskanie powietrza z płuc staje się trudne i wyrównanie ciśnienia w uchu środkowym wymaga użycia trudnych do opanowania, zaawansowanych metod. W połowie ubiegłego wieku głębokość ta błędnie uważana była za maksymalną możliwą do osiągnięcia przez człowieka, bo poniżej niej miało dochodzić do zmiażdżenia klatki piersiowej. To przekonanie umiejscawiające ludzkie limity na głębokości około 50 metrów bardzo szybko zostało zweryfikowane przez życie (przypominam, że obecny rekord to 214 metrów), a odpowiedzialny za to jest wspomniany tu wcześniej efekt blood shift. Jednak mimo, że zmiażdżenie klatki raczej nam nie grozi, to całkiem możliwe jest wystąpienie urazu lung squeeze, a im większy stosunek TLC do RV tym głębiej ryzyko to się pojawia. Z tych powodów wielu freediverów praktykuje wyżej wspomniane ćwiczenia pakowania i reverse packing, które rozciągają klatkę piersiową na zewnątrz i do środka i poprawiają jej elastyczność. Trzeba jednak mieć na uwadze i to, że istnieje pogląd według, którego regularne pakowanie (in plus) powiększając TLC ma jednocześnie prowadzić do wzrostu RV, a więc poprawiając jeden parametr jednocześnie pogarsza drugi. Trudno powiedzieć na ile jest to realne, bo jak na razie nie są to fakty potwierdzone doświadczalnie. Jak zwykle we freedivingu by rozpoznać temat konieczne są badania naukowe.
Jak widać w sprawie pakowania (jak i reverse pakowania) oprócz kilku za, jest też sporo przeciw, jak również bardzo wiele niewiadomych. Niewątpliwie decydując się na pakowanie należy postępować bardzo ostrożnie, stopniowo zwiększając liczbę packs i nie doprowadzając do nadmiernego wzrostu ciśnienia w płucach. Trzeba pamiętać o bardzo dużym osobniczym zróżnicowaniu na urazy związane ze stosowaniem tej techniki. To co bezpieczne dla jednej osoby, wcale nie musi być takim samym dla drugiej. Biorąc to wszystko pod uwagę nie podejmuję się rozstrzygać dylematu postawionego w tytule artykułu. Pozostawiam go Tobie, Czytelniku o ile kiedykolwiek porwiesz się na to by odłożyć na bok butlę i zanurzyć się w toni na jednym oddechu. Osobiście jednak zdecydowanie odradzam uciekanie się do tej metody na początkowym etapie uprawiania freedivingu. Korzyści jakie może ona przynieść ujawniają się dopiero po opanowaniu bardziej elementarnych technik bezdechowych.
Autor tekstu: Tomek „Nitas” Nitka
Bibliografia:
Asystole and increased serum myoglobin levels associated with 'packing blackout' in a competitive breath-hold diver. Andersson JP, Linér MH, Jönsson H. 2009 Nov;29(6):458-61. Epub 2009 Aug 25
Going to extremes of lung volume Laurie A. Whittaker & Charles G. Irvin, Editorial for the Journal Applied Physiology
Neurological symptoms after glossopharyngeal insufflation (lungpacking) in breath-hold divers suggesting cerebral arterial gas embolism. Lindholm, P, Muth, CM, Severinsen, SA; Undersea and Hyperbaric Medical Society, Inc. 2007
Transpulmonary pressures and lung mechanics with glossopharyngealinsufflation and exsufflation beyond normal lung volumes in competitivebreath-hold divers Stephen H. Loring, Carl R. O’Donnell, James P. Butler, Peter Lindholm, Francine Jacobson, and Massimo Ferrigno, J Appl Physiol 102: 841–846, 2007
Artykuł jest też dostępny w postaci takiej, w jakiej ukazał się w magazynie internetowym nuras.info (w formacie pliku PDF). Aby ściągnąć go w tej postaci kliknij To Pack or Not to Pack? (ok. 223 Kb)
Dodaj komentarz
Zaloguj siê, aby móc dodaæ komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani u¿ytkownicy mog± oceniaæ zawarto¶æ strony
Zaloguj siê lub zarejestruj, ¿eby móc zag³osowaæ.
Zaloguj siê lub zarejestruj, ¿eby móc zag³osowaæ.
Brak ocen. Mo¿e czas dodaæ swoj±?